Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Wypadek na przejeździe kolejowym ul. Polna - 3 os. nie żyją
-
- Bywalec
238 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Dokładnie o tym pomyślałam, gdy tylko sie dowiedziałam... często jeździmy tam rowerami, nie wiem jak tam można nie zauważyc pociągu, przecież one trąbią jak głupie na tym odcinku, jest prosto jak od linijki, nie ma zarośli... oni byli z Redy, znali na pewno ten przejazd...nie wiemSalamandra pisze:Straszne, ale z drugiej strony naprawdę nie wiem, w jaki sposób mogło tam dojść do wypadku. Przejazd jest w takim miejscu, że BARDZO dokładnie widać nadjeżdżający pociąg z obu stron, jeszcze z daleka, więc spokojnie można się zatrzymać i poczekać. Chyba im się spieszyło
- redziaczki
- Wygadany Lider
2023 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
W tym przypadku zadzialala chyba rutyna
Mieszkajac tak blisko tego przejazdu, popelnic taki blad....
Kod: Zaznacz cały
Wszystkie ofiary były mieszkańcami Redy i mieszkały w domu położonym około 400 metrów od miejsca zdarzenia.
-
- Bywalec
238 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
redziaczki pisze:W tym przypadku zadzialala chyba rutynaMieszkajac tak blisko tego przejazdu, popelnic taki blad....Kod: Zaznacz cały
Wszystkie ofiary były mieszkańcami Redy i mieszkały w domu położonym około 400 metrów od miejsca zdarzenia.
Matko...rutyna przy przejeżdżaniu przez tory?!? Może, no nie wiem... koszmar jakiś
- redziaczki
- Wygadany Lider
2023 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
A jak inaczej to nazwac? mieszkajac 400m od przejazdu powinno sie go znac jak wlasna kieszen.... nie wspomne juz o tym ze rozklad pociagow takze, ta trasa jezdza pociagi tylko na hel wiec ludzie raczej slysza je jak jada a co za tym idzie wiedza w jakich godzinach jada.....
Ten przejazd jest pod strasznie głupim kątem do torów. Tak naprawdę, jedną stronę torów masz jak na dłoni, a żeby zobaczyć drugą musisz wygiąć głowę pod jakimś nieprawdopodobnym kątem - i oderwać spojrzenie od drogi - a i to słupek (w samochodzie) z prawej strony zasłania, czyli dla bezpieczeństwa trzeba prawie stanąć wtedy.
Zawsze jak tamtędy przejeżdżam to pierwsza myśl, to nie zwalniać, i rzucić okiem w przelocie - ale niestety wtedy nie byłoby już czasu na reakcję jakby coś jechało. Wcale się nie dziwię, że to wypadkowe miejsce.
Zawsze jak tamtędy przejeżdżam to pierwsza myśl, to nie zwalniać, i rzucić okiem w przelocie - ale niestety wtedy nie byłoby już czasu na reakcję jakby coś jechało. Wcale się nie dziwię, że to wypadkowe miejsce.
-
- Bywalec
238 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
kowalski pisze:Zbyt szybko oceniacie pochopnie.Nie bądzcie ekspertami jak nie byliscie świadkami wypadku.Będzie śledztwo i się wyjasni.Ten ksiądz nie wyglądał na ryzykanta.
nie oceniam, no coś Ty! W życiu! Głośno się zastanawiam nad tą "rutyną"...wierzyć mi się nie chce...
-
- Bywalec
238 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
jak trzeba stanąć, to trzeba...a co to za fatyga?hyron pisze:Ten przejazd jest pod strasznie głupim kątem do torów. Tak naprawdę, jedną stronę torów masz jak na dłoni, a żeby zobaczyć drugą musisz wygiąć głowę pod jakimś nieprawdopodobnym kątem - i oderwać spojrzenie od drogi - a i to słupek (w samochodzie) z prawej strony zasłania, czyli dla bezpieczeństwa trzeba prawie stanąć wtedy.
Zawsze jak tamtędy przejeżdżam to pierwsza myśl, to nie zwalniać, i rzucić okiem w przelocie - ale niestety wtedy nie byłoby już czasu na reakcję jakby coś jechało. Wcale się nie dziwię, że to wypadkowe miejsce.
Niby żadna, ale na pozornie prostej drodze z dobrą widocznością, jakoś instynktownie próbuje się zwolnić zamiast stanąć - przynajmniej ja mam taki mechanizm. I kończy się na tym że zwalniam, zwalniam, wyginam tą głowę i w końcu i tak staję. Wierzę, że jak ktoś jest minimalnie rozkojarzony czy zmęczony, to tylko zwolni, spojrzy na tyle ile widzi (w kierunku stacji reda jadąc od polnej, lub stacji rekowo odwrotnie ) - czyli może 10m torów i pojedzie dalej, a pasażerowie, którzy widzą w tej sytuacji lepiej niż kierowca nawet go nie powstrzymają - bo przecież na pewno widzi ten pociąg, nie pchałby mu się pod koła -Ona czyli Ja pisze:
jak trzeba stanąć, to trzeba...a co to za fatyga?
No i masz. Można postawić znak stopu, ale to chyba po to, żeby mieć czyste sumienie - bo tak naprawdę trzeba by przeprofilować parę metrów drogi, żeby przecinała tory prostopadle.
Przejeżdżając przez tory, nie radziłabym polegać na rozkładzie jazdy polskich kolei, tym bardziej, że w sezonie jeździ tam wiele dodatkowych pociągów.redziaczki pisze: powinno sie go znac jak wlasna kieszen.... nie wspomne juz o tym ze rozklad pociagow takze, ta trasa jezdza pociagi tylko na hel wiec ludzie raczej slysza je jak jada a co za tym idzie wiedza w jakich godzinach jada.....