Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/

OPAT - Obwodnica Północna Aglomeracji Trójmiejskiej / Via Maris

Planowane, realizowane i zrealizowane inwestycje w Redzie
Awatar użytkownika
adam
Prawie Lider
657 postów
Prawie Lider
Rejestracja: 16 lat temu

16 lat temu

Trasa Kaszubska i OPAT to dwie różne sprawy. Najlepiej jakby znalazły się fundusze na obie inwestycje. Tylko jak w końcu cały ten ruch ominie nas szerokim łukiem, to pewnie niejeden lokalny interes może podupaść.
Awatar użytkownika
darus
Bywalec
238 postów
Bywalec
Rejestracja: 17 lat temu

16 lat temu

Trasa Kaszubska i OPAT to dwie różne sprawy - ale worek z pieniędzmi jest jeden. I to worek, ktorym rozporządza Warszawa. Głos naszych samorządowców jest ważny i potrzebny, ale chyba niestety nie decydujący. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla Gdyni, Rumi, Redy i całej północnej części województwa OPAT to sprawa bardzo pilna, dla Warszawy ważniejsza jest S6. Droga nr 6 jest elementem sieci planowanych dróg ekspresowych i połączenia drogowego pomiędzy granicą z Rosją i Niemcami zwanego Trasą Hanzeatycką. Ma duże znaczenie dla Polski, jak i dla interesów UE. Forsowanie Trasy Kaszubskiej wydaje się zrozumiałe.
Dziwię się natomiast postępowaniu poprzedniego ministra i dyrektora GDDKiA, którzy dla uciszenia lokalnych samorządów obiecali realizację OPAT pod warunkiem uzyskania statusu drogi krajowej, chociaż wiedzieli od początku, że nie spełnia ona takich wymagań. Typowa gra na zwłokę i ucieczka przed odpowiedzialnością.
Awatar użytkownika
adam
Prawie Lider
657 postów
Prawie Lider
Rejestracja: 16 lat temu

16 lat temu

darus pisze: dla Warszawy ważniejsza jest S6
To zależy kiedy - w czasie urlopu spędzanego na półwyspie, ważniejsza może sie okazać OPAT, przynajmniej do końca urlopu na Wybrzeżu. :wink:
Artur
Lider Forumowicz
1508 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 17 lat temu

16 lat temu

Ci urlopowicze to sobie Państwowymi helikopterami latają nad Naszymi głowami.
Awatar użytkownika
Gajos
Wygadany Lider
2029 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 17 lat temu

16 lat temu

Dokładnie. Oni nie muszą stać w kilometrowych korkach.
Przegląd Mediów
Site Admin
Rejestracja: 17 lat temu

16 lat temu

Nie będzie pieniędzy z Warszawy

Kolejne problemy piętrzą się nad budową Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej. Według najnowszego stanowiska Ministerstwa Infrastruktury w sprawie budowy tej ważnej dla naszego regionu drogi, OPAT ma jedynie znaczenie lokalne i to lokalne samorządy powinny ją sfinansować. Przypomnijmy, że w poprzedniej kadencji rząd wykreślił OPAT z inwestycji centralnych. Po wyborach pomorscy posłowie, m.in. Jerzy Budnik interweniowali w tej sprawie u nowego ministra infrastruktury, Cezarego Grabarczyka. Teraz z Warszawy nadeszła do posłów i samorządowców odpowiedź, która zmroziła ich niczym kubeł zimnej wody.
- Obwodnica północna nie może być zakwalifikowana do kategorii dróg krajowych, bo nie spełnia żadnych kryteriów dla takiej trasy - pisze minister Grabarczyk. - Znaczenie przedsięwzięcia ma charakter lokalny i w ocenie resortu jako takie powinno być planowane i realizowane. Natomiast realizacji wyprowadzenia ruchu tranzytowego z rejonu Gdyni, Rumi i Redy ma służyć budowa tzw. trasy kaszubskiej.
- Taka odpowiedź jest niezadowalająca, dlatego poprosiłem pana ministra o dodatkowe wyjaśnienia - mówi poseł Jerzy Budnik. - 13 lokalnych samorządów, które w maju ub.r. zawarły porozumienie na rzecz przygotowania do realizacji budowy obwodnicy, odbiera odpowiedź ministra jako niedopuszczalne, jednostronne wycofanie się z wcześniej przyjętych przez resort deklaracji.
Cezary Grabarczyk uważa, że ani minister transportu, ani Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie są stroną tego porozumienia.
- Czy fakt, że porozumienie było podpisane w obecności ówczesnego ministra Jerzego Polaczka niczego nie oznacza? - pyta Budnik. - Ponadto podczas marcowego spotkania w wejherowskim Starostwie Powiatowym, dyrektor GDDKiA z Warszawy, Zbigniew Kotlarek zaakceptował realizację budowy inwestycji przez generalną dyrekcję. W tej sytuacji mam nadzieję, że pan minister zrewiduje swoje stanowisko.
Przypomnijmy, że Obwodnica Północna Aglomeracji Trójmiejskiej miała być przedłużeniem istniejącej trójmiejskiej obwodnicy, dalej przez tereny gminy Kosakowo ma dojeżdżać do Redy. W tym mieście, według wstępnej koncepcji miała łączyć się z krajową szóstką.
- Drogowcy z Warszawy zasugerowali nam, że w takim kształcie obwodnica będzie konkurencją dla planowanej trasy kaszubskiej, która ma biec z Gdańska do Lęborka - tłumaczą samorządowcy. - Nikt nie zgodzi się na budowę dwóch obwodnic krajowej szóstki jednocześnie. Tak więc, zgodnie z radami warszawskich specjalistów, zmieniliśmy przebieg planowanej trasy. Nie połączy się ona z krajową szóstką, a z obecna drogą wojewódzką 216 prowadzącą na Hel, tuż za Redą, w pobliżu tzw. Górki Rekowskiej.
Tak więc wstępne porozumienie samorządów do Gdyni po Wejherowo, dotyczące budowy OPAT, rozszerzono o samorządy powiatu puckiego do Helu włącznie. Po zbudowaniu nowa droga miała uzyskać status drogi krajowej, a obecna krajówka miała mieć obniżoną kategorię. To bardzo ważny element, gdyż nadanie statusu drogi krajowej obwodnicy gwarantowało uzyskanie pieniędzy na budowę z budżetu centralnego. A kosztować ma bagatela miliard zł. Dlatego odpowiedź ministerstwa, która wyklucza budowę drogi ze środków centralnych, tak oburzyła samorządowców.
Joanna Kielas - NaszeMiasto.pl
Awatar użytkownika
Glider
Częsty Bywalec
420 postów
Częsty Bywalec
Rejestracja: 17 lat temu

16 lat temu

Jak już nawet poseł Budnik jest za tym, by OPAT był pierwszy, możemy bardziej optymistycznie spojrzeć w przyszłość:
Powiat wejherowski. Protest do ministra przeciwko Trasie Kaszubskiej

Wójtowie gmin Luzino, Szemud, Łęczyce oraz władze powiatu wejherowskiego wyrazili stanowczy protest przeciwko koncepcji przebiegu projektowanej Trasy Kaszubskiej. Niedawno wójtowie i władze powiatu wysłali pismo do Cezarego Grabarczyka, ministra infrastruktury. Pod protestem podpisał się też poseł Jerzy Budnik.

Samorządowcy nie zgadzają się na proponowany przebieg, ponieważ trasa przebiegałaby wówczas przez tereny przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe, a w sporej części już zabudowane.

Wcześniej, podczas konsultacji społecznych, mieszkańcy gmin Szemud i Łęczyce odrzucili propozycje przebiegu trasy, zaproponowaną przez przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- Należy nadmienić, że na terenie planowanego pasa drogowego znajdują się zabudowania, które w przypadku realizacji inwestycji musiałyby ulec wyburzeniu, co z kolei wiązałoby się z koniecznością wypłaty wysokich odszkodowań - argumentują autorzy protestu. - Ponadto przyszła droga, przecinając poszczególne miejscowości, naruszałaby ustaloną strukturę społeczną mieszkańców. Tak wysokie koszty społeczne i ekonomiczne nie zostaną zrekompensowane przez ewentualne korzyści tej inwestycji.

Wójtowie i władze powiatu argumentują również, że Trasa Kaszubska w zaproponowanej wersji nie rozwiązałaby problemu komunikacyjnego, jaki występuje na drodze krajowej nr 6 na odcinku od Gdyni do Redy, ponieważ przejęłaby tylko niewielką ilość przejeżdżających tam tranzytem pojazdów. A jest to jeden z najbardziej obciążonych odcinków dróg w Polsce, a prognozy nie są optymistyczne - ruch ma być jeszcze większy w kolejnych latach.

- Konieczna staje się budowa Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej - możemy przeczytać w wysłanym piśmie do ministra. - W innym przypadku dojdzie do całkowitego paraliżu ruchu drogowego w obrębie Gdyni i Małego Trójmiasta Kaszubskiego. - nie jest to protest przeciw samej koncepcji Trasy Kaszubskiej, ale przeciw jej nowemu przebiegowi - wyjaśnia Jerzy Budnik, poseł na Sejm RP. - A poza tym znacznie ważniejsza jest budowa OPAT. Ta inwestycja powinna wejść jako pierwsza do realizacji.

RAFAŁ KORBUT - POLSKA Dziennik Bałtycki
Źródło: http://www.reda.naszemiasto.pl/wydarzenia/824084.html
Awatar użytkownika
darus
Bywalec
238 postów
Bywalec
Rejestracja: 17 lat temu

16 lat temu

Poseł Budnik był zawsze zwolennikiem OPAT. Z takim hasłem stawał do wyborów. Interpelował wielokrotnie w tej sprawie. Trudno, żeby mówił coś innego. Tylko, że nie poseł Budnik jest tu decydentem.
Awatar użytkownika
Glider
Częsty Bywalec
420 postów
Częsty Bywalec
Rejestracja: 17 lat temu

16 lat temu

darus pisze:Poseł Budnik był zawsze zwolennikiem OPAT. Z takim hasłem stawał do wyborów. Interpelował wielokrotnie w tej sprawie. Trudno, żeby mówił coś innego. Tylko, że nie poseł Budnik jest tu decydentem.
Poseł Budnik jest członkiem partii rządzącej, ma więc chyba jakiś wpływ na działania rządu. A za cztery lata (a nawet mniej) będą następne wybory i będzie okazja do zapytania o realizację haseł wyborczych. Odpowiedź, że się starał, składał interpelacje itp, ale władza była przeciw, może udzielić ktoś z opozycji, a nie z koalicji.
Awatar użytkownika
darus
Bywalec
238 postów
Bywalec
Rejestracja: 17 lat temu

16 lat temu

Z tym "wpływem" na rząd, to bym nie przesadzał. Jeden "szeregowy" poseł niewiele może. Sęk w tym, że tylko jeden. Przynajmniej tak to wygląda.
Awatar użytkownika
Gajos
Wygadany Lider
2029 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 17 lat temu

16 lat temu

Sam Budnik niczego nie wskóra. Bardziej przydałoby się wsparcie posła Aziewicza.
Awatar użytkownika
adam
Prawie Lider
657 postów
Prawie Lider
Rejestracja: 16 lat temu

16 lat temu

Czy w ogóle poseł Budnik coś kiedyś wskórał? Już dosyć długo zasiada na Wiejskiej.
Awatar użytkownika
alutka
Bywalec
234 postów
Bywalec
Rejestracja: 17 lat temu

16 lat temu

No to posłuchajcie komu i na czym zależy
http://www.portal.tkchopin.pl/index.php ... 8-03-03,03
Awatar użytkownika
darus
Bywalec
238 postów
Bywalec
Rejestracja: 17 lat temu

16 lat temu

Jedno jest pewne. Budowa dwóch dróg, czyli OPAT i Trasy Kaszubskiej w jednym czasie jest wykluczone. Powód jest oczywisty - wątpliwe jest, aby urzędnicy UE zgodzili się finansować dwie podobne inwestycje w tym samym regionie. Jest to jeden z podstawowych warunków, jakie stawia się dla zgłoszonych projektów.
W dodatku wybór jednej z opcji określa tak naprawdę przyszły przebieg drogi krajowej nr 6, bo tylko to daje gwarancje jej realizacji.
Dla nas każdy wybór jest dobry, choć ze wskazaniem na OPAT. Najgorszym rozwiązaniem jest brak decyzji, to znaczy sytuacja, kiedy urzędnicy nie decydują się na realizację OPAT, konsultacje w sprawie Trasy Kaszubskiej się przedłużają, powstają coraz to nowe wersje jej przebiegu, koszty rosną, a pieniędzy z funduszy UE jest coraz mniej. Ogólnie katastrofa.
Niestety brak odwagi w podejmowaniu decyzji to norma u naszych decydentów.
Awatar użytkownika
darus
Bywalec
238 postów
Bywalec
Rejestracja: 17 lat temu

16 lat temu

Drogi przed Euro, czyli po co nam posłowie

Na spotkanie o inwestycjach drogowych w kontekście Euro 2012 przyszło 14 z 32 pomorskich parlamentarzystów. Przysypiali, po godzinie połowa wyszła. - Rozczarowali nas - mówią władze województwa

Spotkanie z parlamentarzystami zorganizowali wojewoda pomorski i marszałek województwa. - Chcieliśmy przedstawić informację o inwestycjach drogowych w regionie w kontekście przygotowań do Euro 2012 i poprosić ich o lobbing w tej sprawie - mówi wojewoda pomorski Roman Zaborowski.

Na spotkanie zaproszono też samorządowców i osoby odpowiedzialne za drogi w województwie. Pokazywano slajdy, informowano, jakie drogi są obecnie modernizowane, gdzie za chwilę rozpoczną się remonty, kiedy się zakończą. Referujący temat wicemarszałek województwa Mieczysław Struk cały czas apelował o większe zaangażowanie parlamentarzystów. Przygotował nawet dla posłów "ściągę", jakie powinni podjąć działania lobbingowe, m.in. zabiegać o zaliczenie drogi wojewódzkiej nr 216 do kategorii dróg wojewódzkich; składać interpelacje do Ministerstwa Infrastruktury w sprawie tzw. korytarza kaszubskiego poprzez przekwalifikowanie odcinków dróg wojewódzkich nr 214, 235 i 212; promować wdrażanie komunikacji zintegrowanej w Trójmieście. - Potrzebujemy też więcej pieniędzy na przebudowę Trasy Słowackiego - mówił Struk.

Tymczasem zainteresowanie parlamentarzystów było niewielkie. Na spotkanie przyszło zaledwie 14 z 32 pomorskich posłów i senatorów. Części z nich trudno było się skupić, bo opadały im powieki. Zamiast słów poparcia, poddali władze województwa krytyce. Poseł Marek Biernacki (PO) pytał, dlaczego nie ruszyła budowa mostu w Kwidzynie i sugerował, że sprawą powinien zająć się prokurator. Poseł Jerzy Budnik (PO) apelował o odłożenie w czasie przebudowy drogi S6 (z Lęborka do Chojnic), bo jej przebieg burzy gminne plany zagospodarowania. - Spotkanie zorganizowaliśmy na prośbę posłów, dobrze się przygotowaliśmy, a tu taka frekwencja. Pytań nie chcę komentować - podsumował Struk.

- To trudne tematy, nie wszystkich muszą interesować - tłumaczy Zaborowski. - Podaliśmy im pakiet informacji, nie tylko po to, aby lobbowali za inwestycjami wojewódzkimi w Warszawie, ale też w swoich gminach i powiatach. Myślę, że da to efekt.

Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
I tak to właśnie wygląda. Skoro pomorscy posłowie mają gdzieś nasze problemy, to czego wymagać od urzędników w Warszawie? :(
ODPOWIEDZ