Połączenie drogowe Leśna-Cegielniana

[Salamandra]

jesli docelowo za jakiś czas uda się utrudnić efektywność(prędkość przejazdu) jeszcze w 2-3 miejscach , nie będą używać tej drogi jadąc samochodem.

Niezwykle "logiczne" - wywalić ileś milionów na drogę, by potem utrudniać na niej ruch do tego stopnia, by nikt nią nie jeździł.
Artur, wybacz dosadność, ale czy Ty się czasem zastanawiasz zanim coś napiszesz?
To nie dotyczy tylko tego wątku, ale tak ogólnie. Masz jakieś koncepcje, pomysły, idee, ale czasem odnoszę wrażenie, że albo bujasz w obłokach albo się wręcz z choinki urwałeś.

[Zigi]

ArturB patrzy z perspektywy kierowcy roweru, a większość z nas z perspektywy kierowcy samochodu. Oba punkty widzenia są równie ważne, a kompromis, jak to zwykle bywa, powinien gdzieś być po środku. Niestety, dla wielu z nas życie bez samochodu jest po prostu trudne. I nie powinno chodzić o to, by na siłę utrudniać poruszanie się samochodem, bo tych przybywa i przybywać będzie i wcale tego nie zmienią zwężenia, podniesienia, itp. Jestem za ograniczaniem prędkości w miejscach gęstej zabudowy, ale nie utrudniajmy poruszania się.

[ArturB]

ArturB patrzy z perspektywy kierowcy roweru, a większość z nas z perspektywy kierowcy samochodu..

Tu się mylisz, patrze na to z perspektywy kierowcy samochodu również, nie ma znaczenia czy przejedziesz pewną ulicę o 1 czy 5 km/h szybciej lub wolniej, w praktyce to są pojedzyńcze sekundy.

[ArturB]

Artur, wybacz dosadność, ale czy Ty się czasem zastanawiasz zanim coś napiszesz?

A potrafisz wznieść się ponad fotel swojego samochodu, zauważyć np że na Mickiewicza głownymi uczestnikami ruchu są piesi ?
Zadałaś/łeś sobie trud policzyć ich ? Ja tak.
Stanowią 10x większą grupę uczestników niż osoby w samochodach.
Doprawdy jeśli nie potrafisz zrozumieć tak prostej i podstawowej rzeczy iż drogi w mieście pełnią różne funkcje co napisałem, to nie mamy o czym rozmawiać i możesz dalej mnie obrażać.

W zamyśle Lesna miała być alternatywą na czas chwilowego (np godzinowego w okreśie letnim)krysysu transportowego, niestety wyszła cześciowo droga tranzytowa.
Ulice w mieście mogą pełnić rózne funkcje i powinny w polsce aspekt społęczny jest prawie wytępiony.
Np strefy zamieszkania, jest ich jak na lekarstwo, a w takiej strefie peirwszeństwo mają piesi i dzieci moga bawić się na całej ulicy.
Rozumiesz to ?
Rozumiesz pojecie dojazdowa, zbiorcza, tranzytowa ? postaraj się wysilić
A co najważniejsze postaraj się zrozumieć iż jeśli wyręczymy jako mieszkańcy z naszych podatkó GDDKiA i przeznaczymy Leśna, Gdańską i Obwodową na tranzyt dla mieszkańców Pucka i Wejherowa oraz turystów to GDDKiA pokaże nam środkowy palec w zakresie OPAT.
A my zatrujemy sobie miasto ruchem drogowym który poza obciążeniem finansowym (koszt utrzymania przeciążonych dróg, ich naprawy, koszt ofiar - rannych i trupów ) nic dla nas nie wniesie.
Pojedż kiedyś gdziekowliek do Szwecji, Niemiec, Finlandi, Nrwegii, Austrii, Szwajcarji, Francji, Holandii, Belgii, Angli
Wszedzie zobaczysz to samo coś przeciwnego do naszych miast i miasteczek, inną jakość życia wmieście a nie wegetacji obok drogi tranzytowej.

[zza torów]

Także patrząc na to z perspektywy kierowcy ArturB ma dużo racji. Zgódźmy się, że głównym celem tej inwestycji była poprawa komunikacji z resztą świata dla mieszkańców "zatorza" Redy i Rumi. Jeśli na nową drogę permanentnie przeniosłaby się część ruchu tranzytowego (nie daj Boże ciężarówki), to cel ten nie zostanie osiągnięty. Będzie się jechać powoli i w tłoku. Ale też jest drugi cel tej inwestycji tj. stworzenie alternatywnej drogi dla ruchu lokalnego (np. z Wejherowa w kierunku Gdyni) zwłaszcza latem, gdy szóstka się zatyka. Ale jeśli narobi się zbyt dużo utrudnień to i ta droga się zakorkuje - czyli ten cel też nie zostanie osiągnięty.
Mam nadzieję, że będzie dobrze. Sądzę, że w normalnych warunkach Wejherowianie nie będą z niej korzystać, bo nie skorzystają na czasie, więc ruch będzie umiarkowany. Tylko w okresach korkowych się tu przeniosą i dobrze. Ale trzeba będzie obserwować sytuację i w razie czego może trzeba będzie zainstalować gdzieniegdzie jakieś progi zwalniające. Ale trzeba być ostrożnym z takimi pomysłami.
Najważniejsze, żeby tej drogi nie oznakować, żeby obcy jej nie znali. Trzeba tez ograniczyć ruch ciężarowy - na odcinku między dworcem w Redzie do któregoś tam miejsca w Rumi powinien być zakaz. (Trzeba umożliwić im dojazd do firm w Redzie i Rumi - ale tylko z jednej strony).

[icc2009]

Może nie do końca dotyczy to Redy, ale w skali kraju tranzyt „TIRów” to naprawdę olbrzymi problem. Tutaj można zobaczyć jakie spustoszenia robią kilkudziesięciu tonowe olbrzymy, nie zawsze mające swój cel podróży na terenie naszego kraju. Popatrzmy jak robią to inni np. w Austrii czy Szwajcarii zamiast tradycyjnie uczyć się na błędach. http://www.zmieniarka.com/?m=articles&show_article=69 . Chociaż to może nie pasuje to tego wątku.

[zza torów]

Drgi tranzytowe NIE powinny biec przez środek miasta, bo mają destrukcyjny wpływ na społęczność - dzielą miasto na pół, stwarzają olbrzymie zagrożenie życia, są trudne do pokonania dla słabszych dzieci i starszych osób.

Umówmy się, że główny problem stwarza tu droga krajowa nr 6. Nasza leśna-cegielniana jej nigdy nie przebije.

[zza torów]

... GDDKiA pokaże nam środkowy palec w zakresie OPAT.

Zwracam uwagę, że GDDKiA już nam palec pokazała i nigdy nam OPAT nie zbuduje. Zbudują tzw. "drogę kaszubską", która częściowo odciąży Redę i Wejherowo, ale nie załatwi ruchu na Hel. Jeśli OPAT powstanie to będzie to droga wojewódzka, a nie krajowa.

[Salamandra]

W zamyśle Lesna miała być alternatywą na czas chwilowego (np godzinowego w okreśie letnim)krysysu transportowego, niestety wyszła cześciowo droga tranzytowa.

Gdzie i kiedy wyszła? O czym Ty w ogóle piszesz? Na czym opierasz swoje wnioski? Jak dotąd droga ta nawet nie jest udostępniona do ruchu, a Ty już widzisz zagrożenia, jakby zrobiono z niej co najmniej Berliner Ring. W związku z tym dalsza dyskusja w ogóle nie ma sensu, bo o ile zgadzam się z Tobą w generalnym ujęciu problemu, jakim są drogi w miastach, to uważam, że w tym konkretnym przypadku histeryzujesz i robisz widły z igły, choć nie ma ku temu powodu.
Natomiast najbardziej - czego nie zauważyłeś czy nie zrozumiałeś - był Twój kompletnie pozbawiony sensu pomysł czy nadzieja, by na drodze, która z założenia miała ułatwić życie mieszkańcom MTK (co sam wyżej przyznałeś) zrobić takie utrudnienia, aby samochody z niej nie korzystały. To dla kogo ona ma być? Dla pieszych i rowerzystów? Trochę za droga ta inwestycja jak na ścieżkę rowerowo-pieszą, nie sądzisz?

Zadałaś/łeś sobie trud

A to już jest trochę żałosne. Nawet jeśli mnie nie znasz i nie śledzisz moich wypowiedzi, to chyba z samej końcówki fleksyjnej mojego nicka można domyśleć się, jakiej jestem płci.

GDDKiA pokaże nam środkowy palec w zakresie OPAT.

O ile się nie mylę i o ile dobrze kojarzę z innych dyskusji, to OPAT też Ci "się nie widzi", więc doprawdy trudno zrozumieć, o co Ci właściwie chodzi.

[ArturB]

Zle mnie odbieracie, utrudnienia - elementy uspokojenia ruchu powodujace wymuszenie przestrzegania ograniczen predkosci dla danego rejonu oraz wymusenia odpowiedniego zahcowania.
Dzieki takim rozwiązaniom np:
Na łąkowej mieszkańcy bez problemu włączają sie do ruchu
Piesi pokonuja bezpiecznie ulice
A zamiejscowi nie uzywaja drogi do tranzytu.

Czy na prawde nie widzicie ze uspokojenie ruchu pomaga wszystkim mieszkancom nawet z punktu widzenia jazdy samochodem oraz zniecheca tranzytowców od uzywania takich drog ?
Czy to zle ?
Pytam mieszkancow i uzytkownikow ul Lakowej czy jest im źle po tym jak udało mi sie skutecznie przekonać władze do 1 wyniesionego skrzyzowania na Łakowej a nastepnie władzom wykonać to i przekonać się że jest lepiej.
Patrzymy na nasze miasto z punktu widzenia naszego interesu a nie całej polski. To nasze miasto nasze życie i nasze otoczenie.
Gdy uda sie uspokoić ruch na obwodowej lepiej będzie nam nie tym jadącym tranzytem , przykład:
Rondo na Młyńskiej
- mieszkańcom WSZYSTKIM w samochodach i na rowerach, łatwiej się włączyć i wyłaczyć z ruchu
- tranzytem jadącym jest gorzej bo nie moga łamać pgraniczen predkości i mniej chętnie uzywają tej drogi a jesli juz to sa zmuszeni ogr predkosc aby mieszkancy mogli uzywac tej drogi.

Czy to zle ?
To nasze miasto i ma być nam wszystkim łatwiej i bezpieczniej bez względu na typ pojazdu rower, motocykl, samochód czy też idąc pieszo.
Musimy robić wszystko aby miasto nie straciło żadnej innej drogi na cele tranzytowe bo każda ul tranzytowa to mniejsze bezpieczeństwo, i tak naprawde trudniej dla nas właczyc sie do ruchu.
Popatrzcie na Gdańską i ile skrzyżowań zostąło zlikwidowanych , jak chodniki zostąły zwężone i jak ostatecznie ta ulica "umarła" gospodarczo i społecznie.

[zza torów]

Ludzie. Uspokójcie się. Widzę, że co do zasady wszyscy się zgadzają. ArturB ma jakieś obawy, ale za wcześnie oceniać czy uzasadnione. Okaże się. Myślę, że będzie dobrze.

[ArturB]

Ludzie. Uspokójcie się. Widzę, że co do zasady wszyscy się zgadzają. ArturB ma jakieś obawy, ale za wcześnie oceniać czy uzasadnione. Okaże się. Myślę, że będzie dobrze.

[icc2009]

My tu toczymy akademickie spory o tranzycie, utrudnieniach w ruchu itp. A tym czasem na ul. Leśnej kolejny raz jakiś zidiociały kretyn wyłamał z zawiasów i ukradł cztery nowe pokrywy studzienek burzowych.

[AdamMaj]

popieram ArturB, wyniesienie skrzyżowania Łąkowej pomaga

[Proxima]

Pachołki stoją, bo znaki poziome malowali tj. przejścia dla pieszych itp. Jutro zapewne je sprzątną.

Pachołki stoją nadal, a wczoraj późnym popołudniem stała tam także policja i zatrzymany samochód. Nie wiem czy w związku z tym, że tam jest zakaz ruchu i kogoś złapali czy było to jakieś inne wykroczenie, ale radzę jednak uważać.
Pozdrawiam.