Nowa wspólnota na osiedlu SM"SŁoneczna"

[Ryszard]

Jest to oczywista nieprawda, społeczeństwa obywatelskie są dalekie od stawiania takich płótów... bo i skoro wszystko jest w porządku to i po co Wam to grodzenie? bo pieski robią kupki? No i niestety poczytaj jakikolwiek tytuł prasowy, sama zwróć na to uwagę... bo grodzenie, a zwłaszcza osiedla zamknięte to jakaś zmora i chora moda w naszym kraju.

Dużo rozsądniej jest postawić niziutki ładny ogrodowy płotek i obsadzić go żywopłotem, chętnie nawet podam rodzaj, szybkorosnący i łatwy do utrzymania.

A co do bloku to masz rację pomyliłem bloki, nie zwracając na nazwę ulicy i ten przy Spokojnej z tym pseudo ogrodzeniem i wyłożoną tam też kostką chodnikową... to jakaś paranoja.

[Buba]

Myślę,że wynika to z braku poszanowania dla cudzej własności ,pracy i kosztów,każdy wlezie ,zadepcze,ciśnie śmieci ,stanie pod oknem i drze ryja obalając piwko,zero szacunku dla innych.Dlatego pewnie te płoty wokół osiedli,by stworzyć namiastkę poczucia prywatności.Poza tym już pisałam śmietnik i jego zabezpieczenie przed wrzucaniem nam śmieci-to nastepna plaga .No i niestety domorośli kierowcy walący na skróty przez trawnik,po chodniku,na szagi po ludziach,to nic,że po cudzym,że niszczy,nawet krawężnik nie przeszkadza.Ot ludzie i taborety!

[Ryszard]

no to zabudowa śmietników może być nawet ciekawym elementem architektonicznym. a co do ogródków od strony balkonów to polecam niski płotek i stosunkowo tani żywopłot szybkorosnący, nie kłuje, ale rośnie na tyle szybko, że żadne pieski nie wskakują.

Wiem bo mam taki pod balkonem od dobrych 10 lat, utrzymując go przez ten czas na tej samej wysokości, nie sądzisz, że to wygląda dużo ładniej?

[Buba]

Wiem ,znam, rośnie w rok na wys 1,5m-pewnie ,że ładniej ,nawet bez płotka by się obeszło,tyle tylko,że nie ja mam głos decydujący.

[Ryszard]

to warto walczyć i próbować, w końcu powstanie wspólnoty miało też poprawić kulejącą estetykę budynku i jego otoczenia, a ten płot jej nie poprawi, może tylko pogorszyć. Od kiedy założyłem ten ogródek pod balkonem to nie widziałem tam żadnego psa, gdy po podwórku wielu właścicieli budynków ma zwyczej wyprowadzać swoje zwierzaki... niestety.

[Buba]

Wezmę to pod rozwagę,niedługo zebranie podsumowujące za rok 2010,decyzje zapadną.Dzięki.

[Henryk Mościbrodzki]

Pragnę zaprosić dyskutantów z tego wątku do merytorycznej dyskusji - dotyczącej spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych - w temacie:

- Wspólnoty mieszkaniowe, czy małe i autentyczne spółdzielnie? ( z przewrotnym pytaniem - Co jest lepsze?) Niestety, nie wszystko jest TYLKO białe albo czarne.

W planie mam też kilka innych ogólnych tematów dotyczących mieszkańców zasobów spółdzielczych i wspólnotowych, nie mniej ciekawych jak ten powyższy.

[Eryk]

Buba,róbcie swoje i nie kierujcie się sugestiami.Dziś przeszedłem kawał po Redzie i wszystkie wspólnoty są pogrodzone od zachrystii,nawet jak mają mało terenu,jedyne które są na luz to na Semeko-no ale tam tak gęsto stoją budynki,że jak pogrodzą to się poprzewracają przez ciasnotę.Słowo:na Spokojnej,Jana Pawła,Szkolna,przy Dominiku.To jest tak jak z grodzeniem wokół domku -nikt nie chce ,żeby mu łazili po posesji,wtedy łatwo utrzymać porządek,jest spokojniej i nie lataja ci pod oknami.

[Zuza]

Ryszard tu pisze ,że płoty są"be",dzielą ludzi i takie tam .Jak to tak psuje wizerunki to trza polatać po domkach wokół i wytłumaczyć ludziom,że płoty nas dzielą.Ciekawe co z tego wyniknie?
Mam tylko nadzieję,że wasz śmietnik nie będzie jak blaszany hangar na odrzutowce.

[Eryk]

O jakich hangarach piszesz,mamy gdzieś lotnisko z wywozem śmieci odrzutowcami?

[Ryszard]

Eryk naprawdę nie masz wiedzy i nie widzisz różnicy między domkiem 1rodzinnym a 30rodzinnym blokiem, albo i 40sto. To, że pół narodu to alkoholicy nie oznacza, że jest to dobre? To, że 99% redzkich wspólnot się grodzi oznacza, że to pozytywne zjawisko?

To irracjonalne, poza tym fakty mówią same za siebie, że osiedla zamknięte, ogrodzone budynki wielorodzinne padają częściej ofiarą kradzieży. jak jest Tobie miło spacerować po osiedlu bloków, z których każdy jest ogrodzony na 2 metry, to jesteś zaiste dziwnym, zamkniętym w sobie człowiekiem

[Ryszard]

mało tego w swoich wywodach nie podałeś, żadnego argumentu "za grodzeniem się".

swoją drogą jak Eryku bierzesz tak zawsze przykład z tego co robi większość to gratuluję. Książek to nawet z widzenia nie powinieneś znać, bo przecież większość narodu ich nie czyta, zdecydowana większość nie udziela się społecznie, nie działa w grupach, klubach (kulturalnych, sportowych) to co... Ty też nie powinieneś?

Wnioskuję, że Twoją ideologią jest zostanie zwykłym szaraczkiem, bez ambicji i brani wszystkich (także negatywnych) wzorców z otoczenia.

Gratulację

[Eryk]

.To jest tak jak z grodzeniem wokół domku -nikt nie chce ,żeby mu łazili po posesji,wtedy łatwo utrzymać porządek,jest spokojniej i nie lataja ci pod oknami.

Jak widzisz argumenty podałem i różnicy nie widzę,chyba tylko w ilości osób zamieszkujących posesję-cel jest jest jeden ograniczenie ilości szkód w postaci niszczenia zieleni,zadeptywania,śmiecenia,obsrywania-sprzątanie tego kosztuje,więc najtańszą i długo skuteczną metodą jest ogrodzenie.Wówczas za teren i jego stan odpowiadają mieszkańcy posesji i jeśli mają" gnój" to znaczy,ze go sobie sami wyhodowali.
Nie mam w zwyczaju postępować jak większość.javascript:emoticon(':D')To,ze mieszkam na osiedlu ogrodzonym,gdzie każdy ma miejsce parkingowe bez potrzeby wyczajania go i prześcigania się z sąsiadem kto pierwszy je zajmie,oraz,że pół miasta nie wchodzi i nie rozpirza podwórka to nie znaczy,że jestem snobem lub szaraczkiem.Wybrałem takie właśnie miejsce bo spełnia moje potrzeby ładu i porządku-dowód na to ,że nie powielam innych i nie mieszkam na otwartym osiedlu.

[Buba]

Faktem jest,że za sprzątanie posesji płacą jej właściciele (mieszkańcy),jeśli tylko oni korzystają z terenu to na pewno jest mniejsze zaśmiecenie i niszczenie.Nikt nam nie da pieniędzy na sprzątanie po innych ani też nie przyjdzie posprzątać za innych-to my płacimy za kupy cudzych psów i zbieranie petów,butelek,puszek i innych cudów.Nie wspomnę,że na winklu bloku notorycznie ktoś pije z małpeczek i ciska pod okno,często też oddaje mocz-mieszkańcy parteru nie muszą tego tolerować i wąchać.

[Zuza]

Moja psiapsiuła mieszka w Rekowie ,teren ogrodzony i bardzo sobie chwali,dziecko jest na podwórku bezpieczne,jeśli biegają zwierzaki to wszystkim znane,jeśli ktoś nababoli to wiadomo kto.A u nas co,psy latają luzem -nie wiadomo czyje,rzucaja śmieci -nie wiadomo kto,dlatego uważam,że tam gdzie jest możliwość ogrodzenia powinno się grodzić.Nikt nie musi łazić po trawnikach od tego są ulice i tam płotów przecież nie ma.