No to ja dorzucę jeczcze jeden kwiatek do tego ogródka.
Kiedy postanowiliśmy z mężem wymienić wersalkę zrobiliśmy małą rundkę po redzkkich sklepach i trwfiliśmy do tego na Gdańskiej. Ponieważ okazało się że ceny są przystępne jak na nasze warunki i terminy krótsze niż w innych punktach postanowiłam właśnie tu ją zamówić. Po co chodzić i szukać dalej skoro na miejscu jest dość atrakcyjna oferta , nie ma sensu jeździć gdziekolwiek. Było to feralnego 13 listopada.6 grudnia doczekalam się w końcu upragnionej wersalki czyli nieco później niż po14 dniach roboczych ale to można było jakoś przeźyć. Kiedy wersalka zostala wniesiona do mieszkania zajrzałam do kartonu gdzie były zapakowane jej boki i okazało się że to nie ten kolor. W zamówieniu jest napisane czarno na białym -kolor boków mahoń, a do mnie dostarczono jasny orzech. Zadzwoniłam natychmiast do sklepu bo pan który dostarczył mebel nie wiedział co z tym fantem zrobić (nie wiedział lub udawał że nie wie). Pani tłumaczyła ten fakt pomyłką że na pewno boki są w drugim samochodzie i że jutro na pewno zostaną dostarczone. Zaproponowała żeby na razie przykręcic te które są, a potem się je wymieni. Ja niczego nie podejrzewając nieświadomie zgodziłam sie na to.
Niestety na ten wątek trafiłam dopiero w przeddzień dostarczenia wersalki ale jeszcze nie dotarlo do mnie że mogę miec klopoty.
Kiedy po tygodniu nowe boki jeszcze nie dotarły zawieźliśmy te które miałam w domu i za pokwitowaniem zostawilam w sklepie. Nowych oczywiśćie nie dostałam do dzisiaj bo a to fabryka stała , a to święta, a to że moje boki trafiły do słupska ale osoba która je ma nie chce się zamienić mimo że zamawiała jasny orzech i tak w kółko. Na dodatek wczoraj zauważyłam że na szwie pokrycie się rozeszło bo było szyte za blisko brzegu i po prostu nitki brzegowe się wysnuły czyli szycie tu nie wchodzi w rachubę. Cały czas mam propozycję że może jednak wezmę te jasne i przykręcę dopóki nie dostarczą właściwych. Padło też na początku zapytanie czy mi się na pewno nie podobają jasne, czy koniecznie musi być machoń. A co ma piernik do wiatraka?
Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć jak mam reklamowac feralny mebel? Czy mam prawo do rezygnacji i zwrotu gotówki? A może jakieś konkretne namiary gdzie mam się udać lub zadzwonić. Próbowalam szukac w internecie ale nic nie znalazłam chyba nie umiem szukać.
Zaglądałam na stronkę podaną w tym wątku ale do niczego nie doszłam
Pozdrawiam Noworocznie Ala
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
MEBLOWY ul. Gdańska
84-200 Wejherowo
ul. 3 Maja 4
tel.: (058) 572 94 15; fax: (058) 572 94 87
konsument@powiat.wejherowo.pl
powiatowy rzecznik konsumentów
ul. 3 Maja 4
tel.: (058) 572 94 15; fax: (058) 572 94 87
konsument@powiat.wejherowo.pl
powiatowy rzecznik konsumentów
Wydaje mi się, że najwłaściwszym sposobem byłoby pójście do sklepu i złożenie pisemnej reklamacji wraz ze zwrotem wadliwego towaru. Pamiętaj, by wziąć ze sklepu dowód przyjęcia przez sprzedawcę reklamacji. Podaj też swoje żądania. Sprzedawca ma 14 dni na rozpatrzenie reklamacji. Jeśli tego nie zrobi, reklamacja jest automatycznie uznana. Wówczas przysługuje klientowi towar nie wadliwy lub naprawa. Jeśli się nie uda, to do instytucji wyższych Powodzenia.
Bardzo przydatne informacje - do poczytania dla każdego z nas są dostępne tutaj: link
Bardzo przydatne informacje - do poczytania dla każdego z nas są dostępne tutaj: link
Dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi
Wczoraj próbowałam napisac ale tym razem miałam kłopot z internetem. Pojawiał się i znikał. Po trzeciej próbie dałam sobie spokój.
Ale do rzeczy. Przedwczoraj zgłosiłam reklamację. Pani przy mnie zadzwoniła do źródła czyli wykonawcy i wyjaśniła co się zdarzyło. Zaświadczenie o złożeniu reklamacji jednak otrzymałam dopiero wczoraj. Teraz trzeba poczekać jak sprawa się dalej będzie rozwijała.
Pozdrawiam Ala
Wczoraj próbowałam napisac ale tym razem miałam kłopot z internetem. Pojawiał się i znikał. Po trzeciej próbie dałam sobie spokój.
Ale do rzeczy. Przedwczoraj zgłosiłam reklamację. Pani przy mnie zadzwoniła do źródła czyli wykonawcy i wyjaśniła co się zdarzyło. Zaświadczenie o złożeniu reklamacji jednak otrzymałam dopiero wczoraj. Teraz trzeba poczekać jak sprawa się dalej będzie rozwijała.
Pozdrawiam Ala
-
- Prawie Lider
770 postów
- Rejestracja: 17 lat temu
Ala- trzymam kciuki za pozytywne załatwienie sprawy!!!
Bo tym tematem zajmujemy się dopiero od niedawna na forum. Zniknęły panie z ławeczek, może coś da się zrobić ze sklepem. Bardzo ważna jest tu świadomość klienta co do swoich praw i sposobów ich egzekwowania od nieuczciwych sprzedawców. Jak widać z powyższych postów, nasze (niezadowolonych klientów sklepu) doświadczenia nie idą w las. Może warto np. druknąć cały temat i wysłać do odpowiedniej instytucji. Sklep istnieje tylko dlatego, że ma klientów i mam nadzieję, że chociaż część z nich nie miała zastrzeżeń co do zakupionych mebli i sposobu obsługi.kwlj pisze:...nie kumam jak taki sklep jeszcze utrzymuje się na rynku...
Gdzieś już rozmawialiśmy na ten temat. Osobiście jestem przeciwny - nie możemy zagwarantować, że negatywne wypowiedzi nie będą pochodziły od osób związanych z konkurencją. I na odwrót - ktoś związany z pewnym biznesem może chcieć zrobić sobie darmową reklamę.
Co innego, jeśli z problemami jak z tym meblowym zetknęło się kilku użytkowników - taka ocena jest bardziej wiarygodna.
Co innego, jeśli z problemami jak z tym meblowym zetknęło się kilku użytkowników - taka ocena jest bardziej wiarygodna.
Żeby tego uniknąć piszę o zasadzie top ten oczywiście z pewnym ustalonym limitem np. 10 dla naszego skromnego miasteczka. Oznacza to że trzeba zgromadzić 10 głosów aby zdobyć miejsce na liście. A może masz rację że pomysł nie jest trafiony? Ciekawe co na to szanowne forum? Pozdrawiam.
-
- Prawie Lider
770 postów
- Rejestracja: 17 lat temu
Zgadzam się z Zigim- można strasznie ( i nie zasłużenie) komuś bardzo zaszkodzić wstawiając krytykę w takim miejscu jak forum!
Cieszy fakt wiary w siłę sprawczą tego forum. Ale z tym "strasznie" to chyba przesadziłaś. A tak mogło być pięknie. Wiedzielibyśmy gdzie robić zakupy a gdzie nie.Ania Frania pisze:Zgadzam się z Zigim- można strasznie ( i nie zasłużenie) komuś bardzo zaszkodzić wstawiając krytykę w takim miejscu jak forum!
Chciałam zakomunikować, że panie z ławeczek wcale nie zniknęły. Byłam ostatni dzień po dniu w Biedronce u góry i jak siedziały tak siedzą tylko, ze na krzesełkach.adam pisze:Bo tym tematem zajmujemy się dopiero od niedawna na forum. Zniknęły panie z ławeczek, może coś da się zrobić ze sklepem. Bardzo ważna jest tu świadomość klienta co do swoich praw i sposobów ich egzekwowania od nieuczciwych sprzedawców. Jak widać z powyższych postów, nasze (niezadowolonych klientów sklepu) doświadczenia nie idą w las. Może warto np. druknąć cały temat i wysłać do odpowiedniej instytucji. Sklep istnieje tylko dlatego, że ma klientów i mam nadzieję, że chociaż część z nich nie miała zastrzeżeń co do zakupionych mebli i sposobu obsługi.kwlj pisze:...nie kumam jak taki sklep jeszcze utrzymuje się na rynku...
Ktoś musiał poprostu akurat trafić, że ich nie było. Ja ile razy szłam to widziałam, że siedzą.