systemy solarne - może parę opinii z praktyki ?

[RECIECH]

Witam, znalazłem w swojej skrzynce pocztowej ulotkę o spotkaniu w naszym MOKSIR dotyczącym systemów solarnych (i dofinansowaniu w wysokości 45%). Mam więc w związku z tym pytanie do osób, które już takie instalacje posiadają - jak oceniacie dzisiaj, po instalacji i po pierwszych rachunkach ? Czy w naszym klimacie się to opłaca i jest faktyczny zwrot z inwestycji - czy też jest to nabijanie kasy firmom zajmującym się tym tematem. W necie jest mnóstwo informacji na ten temat, ale z Wami można porozmawiać prawie on-line więc wolę spytać. pozdrawiam !

[Zigi]

Ja osobiście nie mam. Podobno, jak ktoś jest przyłączony do sieci ciepłowniczej, to mu dofinansowanie nie przysługuje - chyba że coś się zmieniło. Trzebaby się dopytać na tym spotkaniu MOKSiR. Szwagier zainstalował przy budowie nowego domu, więc trudno mówić o uzyskanych oszczędnościach, ale słyszałem, że przy uzyskaniu dofinansowania, jest to opłacalne.

[dracul]

Witam. Zajmuję się OZE zawodowo i jedno co muszę powiedzieć to, że trzeba uważać na koszty. Systemy solarne dzieli się na kolektorowe[ciepło] i PV fotovoltaiczne[elektryczne]. W związku z przygotowywaną ustawą o OZE do PV chociaż nie będzie miało dopłat instalacyjnych to jednak będą wysokie dopłaty do tzw zielonych certyfikatów. Lokalni operatorzy linii będą zobowiązani odbierać taką energię.
W przypadku kolektorów to ekonomicznie nie wychodzi najlepiej. Ale w warunkach braku połączenia do innych źródeł energii cieplnej to jest jakaś alternatywa.

[Podmiejski]

Szczerze mówiąc - dziwnie kolega opowiada jak na kogoś "z branży".
Mało konkretnie...
Nie wiem co to znaczy "uważać na koszty" - może jakieś przykłady?

Zresztą nie patrzyłbym na rachunki po miesiącu - to system NA PRZYSZŁOŚĆ.
Ja znam jedna osobę posiadającą system umozliwiający podgrzewanie wody.
Działa od marca(!) do października.Zaspokaja potrzeby 5 osobowej rodziny w 100%!
To układ ze specjalnym bojlerem - wymiennikiem.
Ja - przyznam - myśę o tym bo jednego można być pewnym: BĘDZIE DROŻEJ...
Dostawcy i prądu i ciepła to monopolisci którzy robią co chcą - podnoszą ceny bo to ich sposób na walkę z kryzysem.
powoli sie na to przestawiam: załozyłem przydomową oczyszczalnię śćieków; wymawiam dostawcy gazu bo butla jest TAŃSZA (NIE UŻYWAM - NIE PŁACĘ) i myslę nie tylko o energi solarnej ale i o jakimś wiatraku.
Każda autonomiczność na pewno się opłaci - a system grzania solarnego nie tylko "zielony" ale i autonomiczny.
Znaczy tak - jaK chwilę dostaniecie info o kolejnej podwyżce umotywowanej "........" koszty instalacji solarnej zwrócą się s z y b c i e j .
Bo chyba nikt nie wierzy że będzie taniej?

[Ornitolog]

Byłem na początku tego roku na konferencji na ten temat.
Napisałem tutaj http://nowebetlejem.pl/informacje/zrown ... nawialnej/ co usłyszałem.

[RECIECH]

Dziękuję za odpowiedź wszystkim - zwłaszcza cenna uwaga z życia wzięta - ilość osób i miesiące, w których taki układ ma rację bytu, dziękuję również za link. Zdaję sobie sprawę, że zwrot z inwestycji (ponieważ nie jest to 5 złotych) może wynieść lata i się z tym liczę - pytanie tylko ile tych lat będzie . Dodam tylko, że "swojego czasu" widziałem program telewizyjny z gościem, który zainwestował w "zielony" dom - całość kosztów ogrzewania i ciepłej wody miesięcznie zamykała się w sumie ok 100 pln. Jednak koszt całościowy zastosowanych energooszczędnych urządzeń sprawił, że zwrot z inwestycji nie nastąpi za jego życia.... . Aż tak zielony nie jestem . Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam !

[kowalski]

Najlepej popytac pana który prowadzi rentgen w przychodni na Łąkowej .On posiada na domu zamontowane już około 10lat.Ten budynek stoi przy boisku szkolnym róg Brzozowej i Kazimierskiej.

[pi]

Nie znam się na tych urządzeniach, ale widziałam w mojej dzielnicy chyba kolektory w postaci takich szklanych rur. Podczas gradu, który spadł na Redę wszystkie się potłukły.
Na Betlejem jest kilka domów z urządzeniami solarnymi. Można się przejść i popytać właścicieli, czy mają korzyści.

[narek]

jak już solary są zainstalowane to zapewne użytkownicy mają same korzyści, natomiast jeżeli się ktoś ma dopiero decydować to nie ma to sensu ekonomicznego, ma natomiast sens ekologiczny. Ale pytanie za jaką cenę i czy warta jest ta inwestycja tej ceny ? Wg mnie nie, ale to każdy musi policzyć indywidualnie; inny dom z inną instalacją może wyjść bardziej opłacalnie

[dracul]

Dla "podmiejski": masz rację co do języka. Zajmuję się OZE ale nie handluję i nie sprzedaję. Opracowywuję i projektuję i badam urządzenia, i nie mam w tym bezpośredniego interesu. Co do przykładów to opiszę swój: na przygotowanie ciepłej wody użytkowej zużywam 1m3 gazu tygodniowo[piec kondensacyjny], przy cenie 2pln za 1m3[2 osoby dorosłe + 2 dzieci]. Od kwietnia do września to 26tygodni * 2pln = 50pln[oczywiście bez kosztów stałych]. Prosty rachunek, dla mnie nie kalkuluje się wydać kilku tysięcy złotych, bo inwestycja nigdy sie nie zwróci[na moje potrzeby i przy swojej robociźnie to minimum 6 tysięcy]. Inna sprawa gdy w domku istnieje tylko jedno źródło ciepła np.:kominek. Wtedy cenniejszy od ekonomii jest luksus "niepalenia" latem. Koszty utrzymania kolektorów solarnych też nie są zerowe: konserwacje, prąd do pomp. Każdy przypadek proponuję rozważyć indywidualnie w zależności od celu jaki inwetor chciałby osiągnąć.

[dracul]

Poczekajmy na opinie bezpośrednio od użytkowników lokalnych: Ile kosztowały instalacje i ile oszczędzają. Pozdrawiam

[River Man]

System solarny założyłem w 2005 r. Na system składa się bojler 300l, 3 panele solarne płaskie napełnione glikolem Szkło P2 gradoodporne , 2 zbiorniczki wyrównawcze ,centralka automatyczna + instalacja . System działa przez 7 miesięcy w roku w temp.38-85` 2 miesiące w temp. 30-37` . Od temperatury 38` można się wykąpać. Przez 3 miesiące woda jest zimna. Dla przykładu 31.12 2011r. woda nagrzała się do 41`(to wyjątek ). Latem gdy domownicy są na urlopie i wakacjach to solary dalej działają i nagrzewają wodę do temp. bezpieczeństwa, czyli 85`, a dalej nagrzewa się glikol do temp. powyżej 140`i zaczyna wyć alarm.
Aby tego uniknąć odpowiedni zawór w automacie przełącza się na instalacje grzewczą na temp. którą zadasz np. 60` .W najgorętsze dni termostat otwiera się 2-3 razy na 0.5 godz. Rodziny wieloosobowe
powinny mieć więcej paneli oraz chłodnicę w postaci domowego basenu- jednocześnie podgrzewając go.
Pobór prądu przez pompę jest minimalny + wymiana czynnika grzejącego tj. 15 l glikolu na 6-7 lat, więc koszty eksploatacji są bardzo znikome, odpukać zero awarii. Koszt całej inwestycji wraca się po 8-10 latach.
Czysta energia zero pracy a zaoszczędzony czas przeznaczam na bardziej ciekawe zajęcia. Na Betlejem zainstalowanych jest już chyba 20 zestawów solarnych i dzięki temu mamy trochę czystsze powietrze. Teraz zastanawiam się nad pompami wodnymi ale własnej roboty .

[Romek]

Ja czegos takiego nie mam, więc nie będę sie wymądrzał. Wsród moich znajomych jest 3, którzy cos takiego maja. Wszyscy zgodnie twierdzą, że zwiekszyło sie im zuzycie wody...no bo skoro ciepła jest za darmo, to lejemy...
Tylko jeden z nich jest zadowolony. Posiada w ogrodzie basen, i nawet w chłodne letnie dni mozna sie pluskać w ciepłej wodzie.
Wszyscy jednak mi odradzają. Na poczatek trzeba wyłożyc niezła gotówke, a potem tylko czekac az sie zwróci. Różnie mówią, lecz nie mniej niż 10 lat...długo trochę

[figaro]

Ja w tym roku mam zamiar założyć kolektor, zakładam że zmieszcze się w kwocie którą wydaję na grzanie cwu w jeden sezon grzewczy. Sądzę, że to realne, oczywiście kolektory własnej konstrukcji, temat opisany szczegółowo na elektroda.pl .

[clubs]

posiadam system solarny z dwoma panelami zasobnik 300 l
Mam go od "początku" mieszkania, ale popieram przedmówców, czynnika ekonomicznego praktycznie nie ma,
kiedyś liczyłem, musiała by dziennie chodzić ponad wanna chyba coś ok 230l aby system się jakoś rozsądnie zwrócił, zanim się zużyje).
Teraz inwestować tylko w fotowoltaike tak wyliczyć moc paneli aby dawały tyle prądu ile mniej więcej zużywamy,
to nam zagwarantuję lepszą stawkę u operatora, zwraca się po ok 5 latach. A potem to już zyski lub jak kto woli oszczędności
PV praktycznie się nie zużywają, przez pierwsze 10 lat sprawność może spaść chyba do 80% a potem trzyma sie na stałym poziomie, wieczne pewnie nie są