Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Niebezpieczne skrzyżowanie
Wiele razy słyszę o takich sytuacjach. Np. Właściciel jednej z firm z którą mam do czynienia jest radnym chyba ( nie jestem pewna czy nim jest czy tylko kandydował), a przynajmniej ma duże znajomości w urzędzie i właśnie remontowana jest ul. 12 marca gdzie mieszka jego syn. Zeby było weselej ulica będzie kończyła sie dokładnie pod jego mieszkaniem. Zbieg okoliczności?
wiesz.. to jakaś narodowa mentalność, że wszyscy wszędzie widzą przekręty. jakby tak patrzeć to przy każej ulicy moze mieszkać ktoś, kto jest radnym, ma znajomego radnego, pracuje w urzędzie, kandydował, pracował tam, ma znajomość itd.
Co się nie zrobi to będzie podejrzane..ech
Co się nie zrobi to będzie podejrzane..ech
Walka o ulicę 12 Marca trwa już od bardzo wielu lat. Wreszcie trafił się burmistrz, który umiał tę sprawę popchnąć do , miejmy nadzieję, szczęśliwego końca. W tej chwili dzielnica ta jest mocno rozbudowywana. Doszukiwanie się drugiego dna jest faktycznie naszą narodową cechą, ale w tym przypadku śmieszy mnie a właściwie denerwuje podwójnie. Denerwuje przede wszystkim dlatego, że załałożono, że w tym roku robi się 2/3 zadania (akurat wypadło tam gdzie wypadło ) zaś w przyszłym roku pozostałą 1/3. I wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że błędnie oszacowano koszty budowy. Dlatego, że oferty na wspomniane 2/3 uliy były tak niskie, że z powodzeniem wykonanoby całość zadania i to jeszcza za mniejsze pieniądze niż zakładano. Tu jest prawdziwy ból a podawanie informacji w stylu "ktoś, gdzieś, kiedyś , ale nie jestem pewna" to tylko niepotrzebne mieszanie. Sorry za szczerość, ale już kiedyś apelowałem : nie róbmy tu magla !
To prawda. Schetynówki pomogły, ale sprawa z tą ulicą jest pogmatwana przez urzędników dość mocno. Szczególnie z tego powodu, że jest to w dużej części droga powiatowa. Zostaliśmy jako obywatele uszczęśliwieni powiatami a skutek tego jest taki, że kiedy ul. 12 Marca okazała się powiatowa, to powiat wejherowski nie za bardzo kwapi się do jej budowy. Gdyby była to ulica leżąca w Wejherowie z pewnością piękny asfalt lśniłby tam już od dawna. W tej sytuacji miasto musi samo dźwigać ciężar tej inwestycji. Pytam tylko po co nam powiat? Po to by z każdym drobiazgiem biegać do W-wa zamiast mieć to we własnym UM?
I niestety od tego czasu nic się nie zmieniło jeśli chodzi o trasę autobusu a obiecywano że to tylko na jakiś czas iże "wrócimy do tego tematu"g63361pd pisze:Rzeczywiście wprowadziłem się do Redy kilka lat temu i niedługo po tym zdarzeniu odbywały się wybory samorządowe. Zwróciłem uwagę na jedną z ulotek wyborczych kandydata na kolejną kadencję burmistrzowania. W ulotce facet wymieniał swoje osiągnięcia: Wybudowanie ścieżki między Łąkową a Kazimierską, wybudowanie chodników na Kazimierskiej, poprawienie stanu kanalizacji na Kazimierskiej, montaż oświetlenia na Kazimierskiej i jeszcze kilka podobnych. Jako zupełnie nieświadomy nowicjusz zapytałem sąsiadki, czemu typ się tak tej Kazimierskiej uczepił. Odpowiedź zwaliła mnie z nóg: "A, bo on tam mieszka!"
Damian, kosztorys mógł być robiony w czasie boomu budowlanego c.a. 2 lata temu, a WAKOZ jest też znany z tego że przebija oferty najniższą ceną. Nie wiem jak oni to robią, ale przecież by nie dopłacali, już by się dawno wyłożyli na większych inwestycjach. Być może znaczenie ma ich lokalizacja (tanśze koszty) i specyficzny sposób konktraktowania podwykonawców (robotę bierze też najtańszy)? Nie wiem wolę nie wiedzieć. Faktem jest że WAKOZ realizuje w tej chwili w Polsce masę robót. Proszę nie doszukujcie się znajomości to już naprawdę nudne
Co do Wakozu to lepiej się nie wypowiadam. Swoje napisałem, i więcej nie będę się rozpisywać a dlaczego tak dołują ceny to ich sprawa a plotek zasłyszanych mimo woli nie godzi się rozpowszechniać.
W sprawie kosztorysu - jasne, że ceny są zawyżone, ale po pierwsze nawet w czasie boomu nie były tak wysokie a po drugie na jakiego grzyba jest zatrudniany fachowiec od takich spraw w UM? Chyba właśnie od tego, by na podstawie jego analiz rynkowych można było kasę planować? Gdyby pomylił się 10% to biedy pół, ale tyle !?
W sprawie kosztorysu - jasne, że ceny są zawyżone, ale po pierwsze nawet w czasie boomu nie były tak wysokie a po drugie na jakiego grzyba jest zatrudniany fachowiec od takich spraw w UM? Chyba właśnie od tego, by na podstawie jego analiz rynkowych można było kasę planować? Gdyby pomylił się 10% to biedy pół, ale tyle !?